Gaz żelowy czy pieprzowy? Czyli miotacze gazu do samoobrony

Gaz żelowy czy pieprzowy? Czyli miotacze gazu do samoobrony

Samoobrona, obrona konieczna – nikt z nas nie chciałby znaleźć się w sytuacji zagrażającej jego zdrowiu czy życiu i być zmuszonym do bezpośredniej konfrontacji z agresywnym napastnikiem. Kiedy jednak dochodzi do napaści, zachowanie zimnej krwi oraz umiejętne posłużenie się paralizatorem lub gazem obronnym przesądza o naszych dalszych losach. Zamiast więc powtarzać sobie, że nic złego nas nie spotka, warto przynajmniej zapoznać się ze sposobem działania osobistych środków obrony bezpośredniej, żeby w razie konieczności ich zakupu mieć już wyrobiony pogląd i szybko zaopatrzyć się w to, co dla nas najwygodniejsze w użyciu.

Miotacze gazu – czy potrzebuję zezwolenia?

Miotacze gazu to nie są urządzenia rodem z filmów sensacyjnych – dużych rozmiarów rozpylacze, przy pomocy których główny bohater równa z ziemią siedzibę „tych złych”. Osobisty miotacz gazu to pojemnik kształtem przywodzący na myśl dezodorant w sprayu i o porównywalnej objętości – od 50 do 300 ml. Te najcięższe miotacze określa się mianem gaśnic. Zawierają one ciężki żel, silnie drażniący środek obronny, nazywany również środkiem natychmiastowej interwencji. To takim gazem służby mundurowe mogą potraktować agresywnych ludzi pozostających pod wpływem alkoholu albo innych środków odurzających. Bez względu na to, czy kupimy miotacz gazu pieprzowego rozpylanego w postaci mgły, chmury, czy wybierzemy konsystencję żelową albo pianową, posiadanie osobistego miotacza gazu nie wymaga otrzymania zezwolenia.

Co jest lepszym wyborem? Gaz żelowy czy pieprzowy?

To właśnie sposób rozpylania gazu przesądza o wygodzie jego użycia. Najpopularniejsze wciąż pozostają miotacze rozpylające gaz w postaci chmury. Pieprzowy gaz obezwładniający wydobywa się z miotacza w postaci mgiełki, którą rozpylić można nie tylko w kierunku jednego ale i większej grupy napastników. Skuteczność jego działania zależy w dużej mierze od warunków pogodowych – zbyt silny wiatr może rozwiać gaz pieprzowy zanim zdąży zadziałać, może też przekierować jego lot w naszą stronę. Gaz pieprzowy rozpylany w ten sposób nie może być używany w pomieszczeniach zamkniętych, ponieważ może porazić przypadkowe osoby.

Składnikiem aktywnym gazu pieprzowego żelowego także jest olejożywica pieprzu naturalnego. Gaz wydostaje się z miotacza nie w postaci chmury, a strumienia – choć nie jest w stanie zdezorientować kilku napastników, precyzyjnie trafi w jednego, a kiedy osiądzie na jego skórze i do niej przywrze, działa dłużej i mocniej.
Gaz pieprzowy rozpylany jako chmura oraz gaz pieprzowy żelowy zawierają tę samą substancję czynną – kapsaicynę. Jej działanie zna każdy, kto ma do czynienia w kuchni ze zmielonym pieprzem każdego gatunku: działa silnie drażniąco na błony śluzowe, ale jest nieszkodliwa dla zdrowia  i można ją zmyć wodą z mydłem. Siła działania naszego miotacza gazu zależy od stężenia kapsaicyny – im wyższe, tym silniejszego podrażnienia można się spodziewać.

Dla kogo są przeznaczone są miotacze gazu?

Gazy obezwładniające kupowane są zarówno jako indywidualne narzędzia do samoobrony , jak też w ramach wyposażenia służb mundurowych. Użycie gazu dopuszczalne jest tylko w momencie obrony koniecznej – nie wolno nim straszyć czy prowokować. Służby mundurowe czy porządkowe mogą używać gazu podczas interwencji, kiedy w grę wchodzi pacyfikacja osób wyjątkowo agresywnych, pod wpływem alkoholu, narkotyków, dopalaczy.

Mały miotacz gazu do obrony indywidualnej można mieć przy sobie zawsze. Warto pamiętać, że pojemnik z gazem ma określoną datę ważności i musi być przechowywany w odpowiednich warunkach – nie może być wystawiany na bezpośrednie działanie słońca, wahań temperatury czy wilgoć.

Co pomoże w pracy z miotaczami gazu?

Prawidłowe użycie miotacza gazu pieprzowego czy to w żelu, czy tradycyjnego to gwarancja, że obezwładnimy napastnika, a nie siebie czy przypadkowe osoby. Po pierwsze, pamiętajmy że pojemnik z gazem musi być łatwo dostępny – jeśli nie możemy po niego prędko sięgnąć i równie prędko go odbezpieczyć, nasza reakcja na agresję napastnika będzie znacznie opóźniona, nieskuteczna lub wręcz niemożliwa. Miotacz gazu zakopany na dnie plecaka nie spełni swojej funkcji. Etui albo kabury na gaz mocowane do paska od spodni albo zapinane na udzie to najlepsze rozwiązane. Po miotacz można sięgnąć jedną ręką i natychmiast go użyć. Kabura udowa może być dodatkowo ukryta np.pod krótką spódnicą, co daje paniom poczucie bezpieczeństwa w sytuacjach tak banalnych, jak nocny samotny powrót do domu.

Gdzie kupię miotacz gazu w Warszawie?

Pamiętajmy, żeby zapatrywać się w gazy obronne wyłącznie w dobrych sklepach. Te kupowane pokątnie mogą mieć skład niezgodny z deklarowanym na opakowaniu. Grozi to nie tylko tym, że w strategicznym momencie gaz nie zadziała, ale także tym, że zamiast obezwładnić napastnika, spowoduje jego śmierć. Po drugie, gazy kupowane okazyjnie mogą być przedatowane, źle przechowywane –  a więc niezdatne do użytku.

Gaz pieprzowy żelowy i tradycyjny bez obaw kupić można w Warszawie w sklepie http://kirys.pl/.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *